W nocy z 17. na 18. sierpnia 1920 roku Józef Piłsudski spędził noc w Garwolinie. Nie zachowało się żadne zdjęcie z tej wizyty, ale możemy to sobie wyobrazić poniższym zdjęciem i wspomnieniem opublikowanym przez Marszałka w książce “Rok 1920” – wydanej w Warszawie w 1927 r.
„Gdym pod wieczór wracał ku zachodowi po pięknej szosie od Łukowa w stronę Garwolina i mijałem okolice Żelechowa, gdzie spotkałem tyły 16-ej dywizji, idącej na Kałuszyn, wydawało mi się, że jestem gdzieś we śnie, w świecie zaczarowanej bajki. Nie rozumiałem właściwie, gdzie jest sen, a gdzie prawda. Czy śniłem wtedy, gdy jakaś zmora dusiła mnie jeszcze tak niedawno swą nieprzepartą siłą ustawicznego ruchu, zbliżającego potworne łapy do śmiertelnego ścisku gardła, czy śnię teraz, gdy pięć dywizji swobodnie i bez oporu przebiega śmiało te same przestrzenie, które jeszcze tak niedawno w śmiertelnej trwodze odwrotu oddawały nieprzyjacielowi? Pomimo, iż sen mógł być radosny, nie mógł się wydawać wtedy realnym.
Miesiąc cały sugestji, sugestji przemocy, nie chciał mijać. Sen radości nie mógł być realnym! Pod temi wrażeniami przyjechałem wieczorem do Garwolina. Pamiętam, jak dziś, tę chwilę, gdy pijąc herbatę obok przygotowanego do snu łóżka, zerwałem się na równe nogi, gdy wreszcie usłyszał odgłos życia, odgłos realności, głuchy grzmot armat, dolatujący gdzieś z północy.”
Fot. Józef Piłsudski podczas kontruderzenia znad Wieprza. 16-26 sierpnia 1920 r. Zbiory Narodowego Archiwum Cyfrowego